Siewcy fermentu

Kto nigdy nie kisił, ręka w górę. Wstydźcie się, fermentacja to piękny, zdrowy i klasowy proces. W dobie pandemii nakazuje wam kisić podwójnie. Na każdego minimum jeden słoik. 

Ja zajmuje się burakami, Karol grzybkami herbacianymi SCOBY (symbiotic culture of bacteria and yeast).

Ja się bawię, a on porównuje fermentowanie do imprezy zamkniętej. Traktuje swojego Scobiego jak prawdziwego jegomościa, wodzireja wydarzenia, które z pomocą innych składników tj. gości, starannie mu organizuje. Mówi, że udostępnia grzybkowi lokal, zapewnia miłe towarzystwo, zamyka drzwi, i tylko co jakiś czas dogląda, w jakim stylu wszyscy wspólnie ucztują. Po około tygodniowym biesiadowaniu (w 8 litrowym słoiku) sprawdza czy jeszcze jest słodko, czy może ekipa wystarczająco już skwaśniała, by mógł przejść do etapu eksperymentowania ze smakiem. Tym imprezowym trybem życia dorobił się już kilku grzybków, i jak mówi stara się zdrowo je prowadzić, by zabawa i dla niego nie za szybko się skończyła. 

Mamy zatem na ten ciężki czas kombuchę, w ciekawych opcjach smakowych-> pomarańcz i tymianek, jabłko oraz mięta z imbirem. Dla prostszych podniebień, kwas buraczany z nutą czosnku. 

Szklaneczka tychże napitków rano i wieczorem, zrobi z was prawdziwych herosów. Pijcie zdrowo!

3+

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *