Zakręcona jak rogalik

Wśród najciekawszych frigańskich łowów muszę wyróżnić tę oto puszkę. Puszkę, co zawiera w sobie elegancko skręcone ciasto na croissanty. Po raz pierwszy widziałam takie cudo, a zabawa z nim to jak powrót na szkolną plastykę. 

Najpierw wykręcasz ciasto z obrotowej puszki. Wow. Potem rozwijasz je jak modelinę. Jako, że ciasto jest już wstępnie pocięte na trójkąty, to tylko je rozdzielasz i rolujesz w rogaliki podług własnego gustu. Na koniec, za poradą etykiety, możesz rozbełtać jedno jajko i pędzelkiem pokryć croissanty żółtą glazurką. Wychodzą jak malowane. Piecze się je przez 20 minut w około 200 stopniach.

Nie mogłam nie donieść, że na świecie są takie zabawowe produkty do pieczenia. Pozazdrościłam fachu prawdziwym francuskim mistrzom pâtisserie. Kreatywność w kuchni chyba mnie kręci. Ciekawe, jakimi farbkami pokrywa się słynne kolorowe makaroniki. 

Moje rogale smakowały pysznie na słodko, z konfiturą jeżynową, ale też i na słono, z jajem na miękko i kiszonym ogórem. Yo. 

1+

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *