Oda do basenów

Przyznaję to otwarcie i z dumą. Jestem uzależniona od basenu, a pływanie to chyba mój ulubiony sport. Tak się składa, że Billy za dzieciaka trenował w klubie pływackim Orka Grudziądz. Przypadek? Nie sądzę. Oboje czujemy się jak ryby we wodzie, chociaż skoki z wysokich trampolin dalej nas trochę przerażają. Szczególnie mnie. 

No to zgadnijcie co? Islandczycy też kochają baseny. Te termalne wyjątkowo, ze słynną Blue Lagoon na czele. W każdej małej mieścince znajdziecie halę basenową. Dla moich zmysłów to trochę ziemia obiecana, dlatego jesteśmy tu już pół roku. 

Tą notką chciałam oficjalnie oddać cześć basenowi na wyspie Heimaey, Vestmannaeyjar. Jako, że mieszkamy w domu oddalonym odeń 2 minuty spaceru, jestem tam codziennie. Piję kawkę, a jeśli przy szczotkowaniu zębów odczuję potrzebę kąpieli, to zamiast brać prysznic w domu (btw. nasza łazienka nie jest wymarzoną) lecę na basen. Łączę przyjemne z pożytecznym. Dzięki temu nawykowi usprawniłam swoją żabkę, przełamuję kraula i rozluźniam plecki. Billy w specjalnych łapkach, imitujących błony międzypalcowe robi bicki i klatę. Do kraju wrócimy wzmocnieni, że aż strach. Oby nie było żadnego bach.

Szanuję cię zatem basenie pływacki, ale i was ciepłe wanienki z wodą termalną, gdzie mogę wygodnie odpoczywać w rytm rockowych przebojów nadawanych z głośnika. Jako, że część basenowa z ciepłą wodą ulokowana jest na otwartym powietrzu można do woli palić oczy słońcem lub chronić uszy przed porywistym wiatrem, a wieczorami wgapiać się w gwiazdy, a nawet zorze polarne. Podglądać pierwsze flirty lokalnych nastolatków, którzy z braku dyskoteki, w piątkowe wieczory, spotykają się i podrywają na basenie właśnie. Śledzić trendy w aktualnej modzie kąpielowej czy poszukiwać okularków do pływania idealnych. P.s moje śledztwo trwa nadal, także czekam na porady, jeśli ktoś dorobił się szczelnych, nieparujących oksów.  

Kręcą mnie też szatnie i prysznice basenowe. Jakiś rodzaj prostoty i symetrii, który w nich panuje. Zamieszczam zatem parę zdjęć z szatni naszego basenu, tego z Reykjaviku i najstarszego basenu termalnego na Islandii. Turystyka basenowa. W tym kierunku powinien iść ten kraj. Dodatkowo sfotografowałam maszynę służącą do wyciskania mokrego stroju, na którą natknęłam się po raz pierwszy w mojej wodnej karierze. Skutecznie wyżyna całą wodę, pot potreningowy i smutki.

Pływajcie ludzie. I uwielbiajcie baseny.

PS. Otwarty basen to kolejny plus spędzania czasów koronawirusa na Islandii. Zamknięto go tylko na miesiąc w grudniu, od tamtej pory hula, aż miło. 

PS. 2. Dodatkowym bonusem basenowym jest możliwość spotkania rozebranej, znanej osoby. W Reykjaviku widzieliśmy Tomasa Lemarquisa, słynnego Noi Albinoi, a kolega chwalił się, że siedział w saunie z Bjork. Czujecie?

Słynna suszarka do ubrań poniżej 

English version:

I admit it openly and proudly. I’m addicted to the pool and swimming is probably my favorite sport. It just so happens that Billy trained as a kid in the school’s swimming section. Case? I do not think so. We both feel like fish in the water, although jumping from high trampolines still scares us a bit. Especially me.

Then guess what? Icelanders love swimming pools too. The thermal ones are exceptionally well-known, with the famous Blue Lagoon at the forefront. In every small town you will find a swimming pool hall. For my senses it is a bit of a promised land, so we’ve been here for half a year.

With this note I would like to officially pay tribute to the Heimaey Island Pool, Vestmannaeyjar. As we live in a house 2 minutes walk away, I am there every day. I drink a cup of coffee, and if I notice the need to take a bath while brushing my teeth, instead of taking a shower at home (btw. Our bathroom is not perfect) I go to the pool. I combine business with pleasure. Thanks to this habit, I improved my frog, break the crawl and loosen my back. Billy in special paws, imitating interdigital membranes, makes beats and chests. We will return to the country strengthened that it is scary. May there be no bam.

So I respect you in the swimming pool, but also warm tubs with thermal water, where I can comfortably rest to the rhythm of rock hits broadcast from the loudspeaker. As the swimming pool area with warm water is located in the open air, you can burn your eyes with the sun or protect your ears from gusty wind, and in the evenings you can stare at the stars and even aurorae. Watch the first flirting of local teenagers who, due to the lack of a disco, meet and pick up at the pool on Friday evenings. Follow the trends in the current bathing fashion or look for the perfect swimming goggles. P.s my investigation is still ongoing, so I am waiting for advice if someone has acquired tight, non-steaming oxides.

I also enjoy changing rooms and pool showers. Some kind of simplicity and symmetry that reigns in them. So here are some photos of the changing rooms of our swimming pool and the oldest thermal pool in Iceland. Swimming pool tourism. This is the direction that this country should go. In addition, I photographed a machine for squeezing a wet outfit, which I came across for the first time in my aquatic career. It will effectively remove all water, post-workout sweat and sorrows.

Swim people. And love the pools.

 

3+

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *